Cudowne słońce na Costa Brava, niesamowite zabytki w Barcelonie, klimatyczny Camp Nou i boiska pod błękitnym niebem w Lloret de Mar. Zobacz jak było na obozie sportowym uczniów Szkoły Podstawowej Mistrzostwa Sportowego LKS Igloopol Dębica.
Po długiej trwającej 22h podróży i pokonaniu 2 227 km, rano dotarliśmy do Lloret de Mar. Podróż była ciężka i wyczerpująca, ale zdecydowanie warto było pokonać tyle drogi, aby móc zobaczyć takie widoki i w środku panującej w Polsce zimy mieć namiastkę prawdziwego lata. Nasza przygoda rozpoczęła się od małej aklimatyzacji oraz spaceru po okolicy.
Każdy dzień oprócz wypoczynku był dla nas czasem owocnej pracy w dążeniu do doskonałości. Przez cały obóz dwa razy dziennie odbywały się treningi, na które zawoziły nas specjalnie podstawiane pod hotel autokary. Trenować w takich pięknych okolicznościach natury, pod błękitnym niebem to sama przyjemność.
Najlepszą dla nas lekcją i cennym doświadczeniem były jednak odbyte przez nas sparingi z lokalną drużyną XEF Lloret oraz drużynami przyjezdnymi, które również przybyły podobnie jak my na obóz do Hiszpanii: LUKAM Skoczów (woj. Śląskie), SMS Ruda Śląska oraz Orlik Przemyśl.
Po pracowitych porankach w chwili wolnej od treningów relaksowaliśmy na piaszczystych plażach Costa Brava, rozciągających się wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego. Nie byliśmy jednak w stanie długo wytrzymać bez piłki przy nodze. Gra na plaży okazała się dla nas świetną formą odpoczynku i miłego spędzenia czasu, chociaż wcale nie jest łatwo biegać po gorącym i złocistym piasku.
16 lutego – to na ten dzień czekaliśmy z wielką niecierpliwością i ogromną fascynacją. MECZ FC BARCELONA – VALLADOLID NA CAMP NOU. Każdy z nas marzył o tym, by znaleźć się w tym miejscu, poczuć atmosferę meczu jednego z najbardziej utytułowanych i rozpoznawanych Hiszpańskich zespołów i na własne oczy zobaczyć największe gwiazdy piłkarskiego świata. Emocje sięgały zenitu już po samym przybyciu pod stadion.
W naszym programie obozu znalazł się również czas na zwiedzanie okolicy i przepięknej Barcelony, do której większość z nas zapewne jeszcze kiedyś powróci. Jeden dzień na poznanie uroków tego niezwykłego miasta to zdecydowanie za mało . Odwiedziliśmy Tossa de Mar jedno z najbardziej urokliwych miejsc na Costa Brava. Miasteczko otoczone murami z przepięknym wybrzeżem.
Odwiedziliśmy urokliwą Barcelonie, port, przespacerowaliśmy się po słynnym deptaku La Rambla, gdzie kwitnie życie i można spróbować hiszpańskich smakołyków. Zobaczyliśmy również Sagrada Familia, czyli monumentalną niedokończoną świątynię, która jest niezwykłym przykładem rozmachu w sztuce modernistycznej oraz pomnik Columba.
Interesującym punktem było oczywiście zwiedzanie jednego z największych stadionów na świecie – Camp Nou. Podążaliśmy śladami legendarnych piłkarzy z FC Barcelony, zwiedziliśmy szatnie zawodników oraz muzeum, żeby dowiedzieć się wszystkiego o klubie. Każdy z nas poczuł się jak jeden z graczy mogąc zobaczyć obszary wcześniej zamknięte dla publiczności, usiąść na ławce rezerwowych gdzie siadają największe gwiazdy ! Coś niesamowitego !
Jednak wszystko co piękne, niestety szybko się kończy. Przeżyliśmy wspaniałą przygodę na hiszpańskiej ziemi dzięki naszym rodzicom, trenerom, Panu Krzysztofowi Noga oraz firmie BK Turismo, która zorganizowała nasz pobyt na najwyższym poziomie. Cały wyjazd był dla nas spełnieniem marzeń, a wszystkie wspomnienia pozostaną z nami na zawsze